Już w południe czekałam obok LandRovera na pozostałych uczestników biwaku. Na miejscu była już Ola,Michał z Klaudią, Fabian, Krzysiu ,Nikolay, Karina i Luiza. Brakowało tylko Piotrka i Dawida. Czekaliśmy na nich jakieś 15min, i w końcu się zjawili.
- Przepraszamy za spóźnienie. - usprawiedliwiał mój brat.
- Dobra nie ważne, wsiadajcie, - krzyknęłam, poganiając pozostałych. - Piotrek prowadź.
Przyjechaliśmy nad jezioro. Już kiedyś tu byliśmy za czasów naszego dzieciństwa. No przybyło trochę więcej zieleni i zbudowali jeden malutki 2 osobowy domek.
Wysiedliśmy i zaczęliśmy rozpakowywać samochód. Piotr, Michał i Krzysiek wzięli się za pompowanie materacy, Karina, Luiza, Ola i Fabian rozkładali namioty, a ja, Dawid i Niko poszliśmy poszukać drewna na ognisko.Szłam obok Dawida, ponieważ Penchev mknął jak szalony po tym lesie aż w końcu zniknął z zasięgu mojego wzroku.
- Maja? - mruczał pod nosem środkowy.
- Tak Dawid, wszystko w porządku?
- Tak, wszystko jest dobrze , tylko...
- No mów.
- Bo.. - nie dokończył , ponieważ zjawił się koło nas przyjmujący Reski. Każdy z naszej trójki miał na rękach sporą ilość drewna. I zaczęliśmy wracać do pozostałych.
Gdy wróciliśmy wszyscy siedzieli w kółku i czekali na nas.
- No wreszcie jesteście. - powiedział Fabian, po czym uśmiechnął się kącikiem ust.- Musimy rozdzielić namioty.
- No to tak. Krzysiu z Fabianem, Piotrek z Dawidem,ja z Olą,Klaudia z Luizą
- A ja? - zapytał Penchev.
- No ty będziesz z Michałem.
- Tak jest, szefowo.
- Odmaszerować mr. Nikolay.
I wszyscy poszliśmy do namiotów wnieść materace.
Nasz znajdował się obok mojego brata ,a z drugiej strony miałyśmy jezioro. Rozłożyłyśmy śpiwory i poukładałyśmy nasze rzeczy.
Fabian zajął się rozpalaniem ogniska ,a my razem z dziewczynami śmiałyśmy się z niego, bo to jego pierwszy raz. Wiele się przy tym na stękał ,ale w końcu mu się udało. Wzięliśmy patyki i zasiedliśmy na ławkach wokół ogniska. Obok mnie siedział Dryja ,a z drugiej strony Olka, na którą ciągłe spoglądał mój brat. Była już godzina 23:00 , i każdy z kolei zaczął się powoli kłaść spać. Ja miałam pewien plan ,ale nie chciałam żeby ktoś o nim wiedział więc także poszłam. Była 4 nad ranem, wstałam i po cichutku wyszłam ,aby nie obudzić Olki. Przestraszyłam się ,bo przede mną stanął Dawid.
- A co ty tu robisz? - zapytał.
- Mam pewien plan, ale csiii.
- Mogę ci pomóc?
- Dobra, masz tu tubkę pasty. Jak za czasów zielonej szkoły. - powiedziałam i puściłam mu oczko.
- Hahahaha. -złapałam go za rękę i poszliśmy do namiotu w którym leżał mój brat. Zrobiliśmy mu.. KARNEGO.... na twarzy pastą. Nikomu innemu bym na twarzy nie zrobiła, ale on ma taki głęboki sen ,że nie czuje....
Przybiliśmy sobie piątki i usiedliśmy na ławce w oczekiwaniu ,kiedy wstanie
Usłyszeliśmy krzyk, myślałam ,że to jakaś dziewczyna, wyjęłam telefon i zaczęłam nagrywać. Nagle z jednego namiotu wyleciał mój brat. Piszczał i nie wiedział co się dzieję to dopiero była komedia.
- Maja,Maja, co to jest?- skakał, i krzyczał Piotrek.
- Głupku! To jest pasta.
- O ty nie dobra. - wziął mnie na ręce i całą pastę wytarł w moją bluzkę. - my się jeszcze policzymy, kochana. - i wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
Po jakieś chwili Nowakowski spoważniał i zobaczył ,że jest tutaj także Dawid, zrobił skrzywioną minę i stanął jak wryty.
- Nic poza tym tu się nie działo?
- Nie nic, nie martw się.
- Mam nadzieję. - i oboje popatrzeliśmy na Dryję, który zrobił się cały czerwony.....
xxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Hej kochani!
Co tam u was? Już niedługo szkoła ;c A ja tylko 8 dni i potem ferie. :D
No więc tak.
10 kom i następny <3
Do zobaczenia.
Kasiaa.
HAHAHAHHA
OdpowiedzUsuńNo to nieźle urządzili Pitera.
Czekam na kolejny xd
piękny już nie mogę się doczekać następnego
OdpowiedzUsuńDalej!! *.*
OdpowiedzUsuńSuper nie no szalejesz :D Ciekawe jak Dryja się będzie tłumaczył ^^
OdpowiedzUsuńJestescie swietne dziewczyny!
OdpowiedzUsuńJuz dwa razy mi sie snila wasza opowiesc.
Zycze weny.
Świetne
OdpowiedzUsuńZakochałam się po prostu..
OdpowiedzUsuńwięcej niko plis do następnego
OdpowiedzUsuńAhahah no nieźle :D
OdpowiedzUsuńDo następnego :3
Chyba jestem już 11 xd super to jest :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :) Życzę weny i zapraszam do mnie siatkarskiee-marzenia.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńNo nieźle, idzie się uśmiać czytając ten rozdział :-)
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny :-* Jak zawsze swietnie.
OdpowiedzUsuń