- Kino? – zapytał Niko, gdy szliśmy ulicami Rzeszowa.
- Kino – przytaknęłam.
Nigdy nie było mi tak cudownie.
Wróciły mi chęci do życia.
Przeszłość…
Siedzi gdzie z tyłu głowy i czeka na przebudzenie, które już chyba nigdy nie nastąpi.
Penchev trzyma moją dłoń w szczelnym uścisku i palcami obraca m ó j pierścionek zaręczynowy.
Wiem, że nie jest mu z tym łatwo, ale zdaje sobie sprawę, że zdejmę go gdy będę na to gotowa.
A wtedy będzie pewny, że udało mu się zalepić braki w moim sercu pozostawione po Allanie.
- Wyjeżdżam na tydzień, a ty znajdujesz sobie inną? – przed nami staje kobieta… W ciąży!
Uderza to we mnie jak piorun.
- Chyba mnie pani z kimś pomyliła – mówi spokojnie Nikolay. Automatycznie puszczam jego dłoń i cofam się kilka kroków.
Z ogromną uwagą przyglądam się p r z e d s t a w i e n i u.
- Przestań, przecież sobie żartuję. Ty jesteś pewnie siostrą Pita – zwraca się do mnie. – Niko dużo mi o tobie opowiadał. Ewelina – mruknęła. – Sorki, ale muszę go porwać. Zapomniałeś, że mamy dzisiaj wizytę u ginekologa i dowiemy się czy to chłopiec czy dziewczynka – położyła dłoń przyjmującego na swoim ciężarnym brzuchu.
- To naprawdę jakaś pomyłka – zaczął mężczyzna.
- Skarbie, nie zgrywaj się przed Majką, przecież i tak się dowie.
Czułam jak do moich oczu napływają łzy.
Bez słowa odwróciłam się i odeszłam.
Potraktował mnie jak śmiecia.
Pieprzony dupek!
Jak on mógł?
Ja go kochałam!
Kochałam na zabój!
A on?
Zabawił się mną prze tydzień, gdy jego ciężarna dziewczyna wyjechała.
Brzydzę się sobą.
Czuję się jak dziwka.
Pieprzony frajer!
Od: PIOTRUŚ
O której mamy się spotkać?
Do: PIOTRUŚ
Przepraszam, ale nie dam rady. Coś mi zaszkodziło.
Od: PIOTRUŚ
To może Ci coś przywieziemy? Czego potrzebujesz?
Do: PIOTRUŚ
Dzięki, ale Sandra się wszystkim zajęła.
Wróciłam do mieszkania.
Zatrzasnęłam drzwi i osunęłam się na ziemię.
Zaczęłam płakać jak małolata.
Ale mieć złamane serce to koszmar.
Nigdy nie umiałam sobie z tym radzić.
Za każdym razem bolało tak samo.
A nawet mocniej.
Proces, którego nie da się uniknąć.
- Ej, Maja, co jest? – kucnął prze de mną Dawid.
Nie wiedziałam, że ktoś jest w mieszkaniu.
- Odejdź! Nie mam ochoty na ciebie patrzeć. Na nikogo. Nic nie potraficie! Tylko łamanie serc wam dobrze wychodzi. Wszyscy jesteście tacy sami – zanosiłam się od płaczu.
- Wszystko będzie dobrze – szepnął i przytulił mnie do siebie.
Tego potrzebowałam.
Trochę czułości.
Nawet od frajera, który mnie skrzywdził.
Ale on zrobił to w dużo mniejszym stopniu niż Niko.
Boże.
To imię.
Nie potrafię nawet o nim myśleć.
Pamiętam jak jeszcze tydzień temu leżeliśmy na tej brązowej kanapie i całowaliśmy się.
Cieszyłam się.
Uwielbiałam jego towarzystwo.
Od: NIEZNANY
Przepraszam, ale ostrzegałam Cię, żebyś się od niego odczepiła.
E.
Rzuciłam telefonem o ścianę.
Miała tupet.
Idiotka!
Osiągnęła swój cel.
Więcej nie zbliżę się do Nikolaya.
Puk! Puk! Puk!
- Maja, rusz swoje zacne dupsko i otwórz, bo ja przechodzę kolejną misję w Battlefieldzie – krzyknął Dryja.
- Jesteś idiotą – burknęłam.
Uchyliłam drzwi.
Stał Penchev.
Chciałam je zamknął, ale jego noga uniemożliwiła mi to.
- Nie znam jej rozumiesz? Nie jestem ojcem jej dziecka? Nie wiem nawet jak ma na nazwisko.
- Nie zgrywaj się. To nic nie da! Jeszcze nie dawno nienawidziłeś Dawida za jego kłamstwa, a teraz? Sam kłamiesz w żywe oczy! Dziewczyna nie ściemnia w takich sprawach. To k o n i e c!
- Zrozum – chwycił moje nadgarstki.
- Puść mnie! – krzyknęłam, ale on nie miał zamiaru tego zrobić.
- Nie słyszysz, że dama prosi? – wyłonił się zza ściany Dawid. – Wypieprzaj stąd, albo zadzwonię po policję.
Penchev puścił mnie i wyszedł.
Odwróciłam się w stronę siatkarza i rzuciłam się w jego ramiona.
- Kocham go – wychlipałam.
- Jesteś dzielna. Poradzisz sobie, mała.
*POKÓJ DAWIDA*
- Karolina? Hej, to ja – Dawid. Dzięki za pomoc. Tak, tak. Może to nie do końca pomogło, ale pomimo tego rozstała się z Nikolayem. Nie wiem, ale zaczynam od nowa. Będę o nią walczył. Dzięki. Pa – położył telefon na biurko.
xxx
Ej! Tak słabo, że tylko 8 komentarzy??
DRAMA TIME!
Ja się nie wypowiadam na temat zachowania Pencheva i Dawida.
Ściemniają na każdym kroku! UGH!
Możecie być z nas dumne – MAMY POMYSŁ NA KOLEJNĄ HISTORIĘ, czyli szybko się nas nie pozbędziecie z bloga.
Kto się cieszy – KOMENTUJE!
#teamNiko czy #teamDawid ??
I jeszcze chciałabym podziękować dziewczynie, która nie mogła uwierzyć, że jestem w 3 gimnazjum! Normalnie, tak cieplutko mi się na sercu zrobiło, że… awwwwww. DZIĘKI! <3
10 KOMENTARZY – ROZDZIAŁ W ŚRODĘ!
CMOK!
H.
#teamNiko mam nadzieje że to sie wyjaśni
OdpowiedzUsuń#TeamNikona 100% ❤❤❤
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kolejnego waszego pomysłu :) Czytam wasz blog od samego początku (wcześniej komentowałam anonimowo ) i jesteście świetne zgadzam się z wspomniany komentarzem ( na prawdę nie czuć, że jesteś w 3 klasie )+ podoba mi się, że tak często dodajecie rozdziały (lepsze krótkie, ale często ) ... No to na dzisiaj tyle :)
Ahhh jeszcze raz #teamNiko ( uwielbiam go )
Weny życzę :)
Super akcja się toczy :-)#teamNiko
OdpowiedzUsuńczekam na następny
OdpowiedzUsuń#teamNiko. Oby majka dowiedziała się że Dawid to zaplanował :). Ona musi być z Niko. Hmm no to jeszcze raz #team Niko
OdpowiedzUsuńOj bardzo się cieszę, że dzięki mnie Ci się zrobiło ciepło na sercu, ale taka jest prawda :) (tak a-propos może znaczę się podpisywać, żeby nie było) Dziś kolejny świetny rozdział. Masz bujną wyobraźnię, taka akcja... Szkoda mi i Majki i Pencheva... Oby wszystko się wyjaśniło, a Majka niech nie da się omotać Dawidowi ;)
OdpowiedzUsuńMarta
No i oczywiście #teamNiko :D
OdpowiedzUsuńTą dziewczynę nasłał Dawid znając życie... Oczywiście #teamNiko :)
OdpowiedzUsuń#teamNiko :) super, nie mogę się doczekać następnego!
OdpowiedzUsuńCo ten Dawid Odpieprza!
Awww <3
OdpowiedzUsuń