Byłam już na Podpromiu.
Poszłam zająć miejsce.
Akurat pierwszy rząd tuż przy nich.
Chłopaki się rozciągali.Rozpięłam bluzę i poczułam czyjś dotyk na swoich biodrach.
- Hej Maja. - powiedział Penchev, przyciągając mnie do barierki.
- O Niko. - odwróciłam się.
- Siedemnaście? Tego się nie spodziewałem.
- Specjalnie dla ciebie. - i pocałowałam go w polik.- Idź się rozgrzewaj, trzymam kciuki za was.
- Poczekaj na mnie po meczu muszę z tobą porozmawiać. - odszedł i wtedy poczułam na sobie czyjś wzrok. Patrzył na mnie, w jego oczach widać było złość, przez całą rozgrzewkę sobie dogryzali.Bałam się ,że to będzie miało jakieś konsekwencje co do meczu.
- Dawid ocknij się ! - krzyczał Kowal. - jesteś w pierwszej szóstce.
- Dobrze trenerze.
*20 minut później*
Zaczęli grać,w pierwszej szóstce znaleźli się:
Fabian
Jochen
Penchev
Mój braciszek
Dawid
Krzysiek
Lotman
Niko świetnie sobie radził w przyjęciu,a Dryja po każdym swojej skończonej akcji patrzył na mnie. Nie wiedziałam jak mam to odbierać, cieszyłam się ,bo w końcu to moja ulubiona drużyna. Ale już mnie to denerwowało to jego zachowanie. Karolina, ta sytuacja w moim mieszkaniu, tego było za dużo.
Nasza drużyna prowadziła już 10:2, zaskoczył mnie ten wynik ,ponieważ Zaksa nie była aż taka słaba.
Odwróciłam się w lewo i ujrzałam idącą w moją stronę Olkę. Przysiadła się obok mnie i przywitała.
- Siedemnastka? Nico? Jeju. jeju wy tak idealnie do siebie pasujecie.
- Ola, wiesz ,że my jeszcze nie jesteśmy razem.
- Jeszcze. - odpowiedziała moja przyjaciółka i położyła rękę na moim kolanie.
- Nie łap mnie za słówka kochana. - i obie zaczęłyśmy się śmiać.
Było już po meczu Kędzierzynianie mieli dzisiaj słabszy dzień i przegrali z Rzeszowianami 3:0.
RZESZÓW MIASTEM LIDERA! - krzyczeli wszyscy kibice Reski.
Opuściłyśmy halę i spotkałyśmy przy wyjściu Pencheva, Piotrka i Igłe.
- Mogłabym prosić o autograf na bluzce Mr. Penchev? - zapytałam.
- Dla ciebie wszystko. - wziął ode mnie marker i podpisał się.
I właśnie w tym momencie ujrzeliśmy Russela i Dawida idących w naszą stronę.
- Mógłbyś się od niej odwalić? - odepchnął ode mnie Niko, a ten złapał go za rękę.
- Nie będziesz mi mówił co mam robić.
- Ona kocha mnie idioto! - wyrwał się środkowy.
- Ty już chyba miałeś szansę. - odpowiedział przyjmujący.
- Dawid uspokój się, nie rozumiesz tego ,że kocham jego? Daj sobie spokój ty już pokazałeś co potrafisz. - wtuliłam się w Pencheva ,a on objął mnie i ściskał z całej siły.
- Ja jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa. - rzekł i skierował się do swojego samochodu.
Szliśmy przez park. Olka razem z Piotrkiem szli z przodu, a my oboje tuż za nimi.
- O czym chciałeś porozmawiać? - zapytałam.
- Nie wiem jak to mam powiedzieć brak mi odwagi.
- Nikolay mi możesz powiedzieć wszystko.
- Nigdy nie sądziłem ,że mógłbym zakochać się w Polce, ale jednak się myliłem.
- I to miałeś mi powiedzieć?
- Nie, to nie to. Chciałem zapytać czy moglibyśmy spróbować, no wiesz. A to co mówiłaś przy tym gnojku to prawda? - złączył nasze dłonie.
Zatrzymaliśmy się obok fontanny, przypomniało mi się tutaj dzieciństwo jak zawsze rzucaliśmy z Piotrkiem, Olką i Luizą monety ,a potem myśleliśmy życzenie. Tak też nasza czwórka zrobiła i tym razem.
" Proszę,abym podjęła dobrą decyzję w sprawie Nikolay'a"
Szliśmy dalej, żadne z nas nic nie mówiło do czasu aż przyjmujący zapytał.
- Maja ?
- Tak? - zapytałam odwracając głowę w jego stronę.
- Odpowiesz mi na pytanie? Bardzo mi na tym zależy.
- Zdecydowałam ,że.......
******
No hej wam :)
Nie wiem czy to w ogóle przeczytaliście, ale błagam was słowa krytyki do tego rozdziału zostawcie dla siebie. Jest krótki i przepraszam za to, następnym razem się poprawię.No to tak:
Następny rozdział pojawi się w czwartek :D
10 kom - następny :D
Paaa <3
Kasiaa.
Super jak zawsze:-) do następnego
OdpowiedzUsuńbyle więcej
OdpowiedzUsuńbrak mi słów Kasia po prostu mega rozdział czekam na następny
OdpowiedzUsuńCzekamy <3
OdpowiedzUsuńNo proszę, nie spodziewałam się, że Majka powie, że go kocha. :) Do następnego!! :*
OdpowiedzUsuńUghhh...Jak można przerwać w takim momencie??! Czekam na następny :3
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńWięceeeeej : 3 bo genialne jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńJejciu, super rozdział, serio! Nie masz co przeżywać ;) Oby podjęła pozytywną decyzję :p
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńSkoro tak spontanicznie powiedziała, że go kocha to musi tak czuć i się zgodzić :)
OdpowiedzUsuńsuper, nie wiem czemu myślisz, że jest słaby :)
OdpowiedzUsuń