poniedziałek, 17 sierpnia 2015

MOTYLE - DWA.

- Ja śpię z tyłu czy Ci się to podoba czy nie. A ty to nie wiem...to Twoja wina.
- No Tośka wyleciało mi to z głowy. - odpowiedział Filip ,udając ,że jest mu z tego powodu bardzo smutno.
- Wiem co robisz, znam Cię lepiej niż kto inny.- rzuciła w niego kocem i wparowała na tylne siedzenia samochodu.

         xxx

Był piękny dzień.
Słońce witało nad jednym z polskich miast - GDAŃSK.
Kolejny mecz..już dziś.
Wszędzie było spokojnie, tylko w jednym miejscu, dwójka chłopaków stała na parkingu przy jednym z samochodów. Niedaleko hotelu.

- Was już do końca powaliło? - zaczęła Tośka, która wygrzebała się ze środka, podczas gdy siatkarze zaczęli trząść auto.
- Też Cię kocham siostrzyczko. - podszedł Dziku i złożył jej na policzku głośnego całusa.

- Trzymaj za nas kciuki mała. - powiedział Bieniek tuląc ją do siebie podczas ,gdy Michał zrobił surową minę.
- Dobra, dobra ona jest moja! - wyrwał siostrę z objęć chłopaka.

Chwilę później odeszli. Wrócili do hotelu.

- Dzień dobry koleżanko. - stanął przed nią Filip ze śniadaniem i kawą ze Starbucksa. - Wybaczysz mi? - zrobił minę szczeniaka, której nie potrafiła się oprzeć.
- Nie umiem się na Ciebie gniewać. - zaczął nią kręcić w koło.

Wyciągnęli koc i rozłożyli się na trawniku.
Rozmawiali.
I planowali dzisiejszy dzień przed meczem.

xxx

Siedzieli w centrum handlowym. Musieli znaleźć sobie jakieś zajęcie, ponieważ mecz dopiero wieczorem.

Zaczęli chodzić po sklepach.
Weszli do jednego z nich, wybrali ubrania po czym skierowali się do przymierzalni.

- To jak coś to czekaj tu na mnie. - powiedziała Tośka, idąc do jednej z kabin.
Wyszła.
Zaczęła iść w stronę wyjścia, gdy nagle zderzyła się z kimś.

Chłopak był wysoki, krótkie włosy, błękitne oczy, które wpatrywały się w nią z góry, ubrany w białą bluzkę i ciemne spodnie.
- Ojej Tosia, nie chciałem. - odpowiedział.
- Ooo, Bartek, to moja wina.

I ZNOWU TE PIEPRZONE MOTYLE!

- Przepraszam, śpieszę się. Rozumiesz chyba. - po tych słowach cały czar prysł.
- Okej. - odeszła, uśmiechając się od ucha do ucha.

xxx

- A tobie co? - pytał Fifi.
- Wszystko dobrze, chodźmy stąd. Muszę zadzwonić do Moniki.
- Nie bierzesz nic?
- Nie, ty widzę ,że też. Rusz te cztery litery.
- Groźna jesteś, lubię to!
- Nie denerwuj mnie mój drogi.

Wzięła go za rękę i opuścili budynek.

Do: MONIKA
Co tam? Jak mała? 

Od: MONIKA
A wszystko dobrze,  rozrabia, jak to ona. Trzymamy kciuki za NASZYCH! Ucałuj od nas mojego mężulka. I pozdrów Filipaa.

Do: MONIKA
Nie ma sprawy. Muszą dzisiaj wygrać.


Zaczęli iść w stronę samochodu.
Trza było się przebrać i uszykować do meczu. W tym celu udali się do łazienki Kubiego. O tej porze nie było już ich w hotelu,siatkarze w tej chwili kierowali się na halę. ERGO ARENĘ! 
 
xxx
 
1:0
 
1:1
 
2:1
 
3:1 dla POLSKI!
 
TO BYŁ MECZ MARZEŃ!  

xxx

- Siostra, Fifi zostajecie z nami? - zapytał Misiek, zdejmując swoją przepoconą bluzkę.
- Gramy? 
- Tak, ja, Tośka, Bartek, Fabian, Damian, Pit, przeciwko Tobie, Zatiemu, Mateuszowi Grześkowi Andrzejowi i Kubie.


Zapowiadało się ciekawie.
 

- Tosia, atak czy przyjęcie? - zapytał Kurek.
Wszyscy patrzyli się w jej stronę.
- Ty wybierz. - odpowiedziała, zrobiło się jej gorąco, ale nie chciała dać po sobie tego poznać.
,,Tosia" - podobało się jej to , gdy wymawiał jej imię.
- Na przyjęcie ją. - krzyczał Bieniek z drugiego końca boiska.
- To przyjęcie. - przybił jej piątkę i odszedł w stronę ławki rezerwowych.
 
 
 
xxx
 
 
I mamy DWÓJECZKĘ! :D
 
Pamiętacie o ankietach? Bardzo proszę o głosowanie. :D 
 
A jak tam u Was? 
Niedługo koniec wakacji, ale przed nami MEMORIAŁ! <333
 
 
CZYTAJCIE, KOMENTUJCIE !
 
 
K.







 






6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. O MATKO! TO JEST CU-DO-WNE!
      Aż nie wiem co napisać. Zatkało mnie.
      Gdzie by Tosia nie poszła tam jest i Bartek. A Filipa nadal nie lubię. I nadal nie mam bladego pojęcia czemu. Coś mi w nim nie pasuje.

      Pozdrawiam oraz życzę duuuużo weny.

      GosiaczeK

      Usuń
  2. jestem jak zwykle zakochana <3
    chcę już kolejny!
    weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle się nie zawiodłam :-) uwielbiam to opowiadanie! Ach ten Bartek mąci dziewczynie w głowie ;-) ciekawe co z tego wyniknie :-)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo się dzieje. :) Ciekawa jestem, czy Bartek z Tośką kiedyś się... zejdą? Chociaż może nie, niekoniecznie... ;'

    Trzymaj się! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się :D Tosia zakochana w Bartku :D Czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń