- Ja śpię z tyłu czy Ci się to podoba czy nie. A ty to nie wiem...to Twoja wina.
- No Tośka wyleciało mi to z głowy. - odpowiedział Filip ,udając ,że jest mu z tego powodu bardzo smutno.
- Wiem co robisz, znam Cię lepiej niż kto inny.- rzuciła w niego kocem i wparowała na tylne siedzenia samochodu.
xxx
Był piękny dzień.
Słońce witało nad jednym z polskich miast - GDAŃSK.
Kolejny mecz..już dziś.
Wszędzie było spokojnie, tylko w jednym miejscu, dwójka chłopaków stała na parkingu przy jednym z samochodów. Niedaleko hotelu.
- Was już do końca powaliło? - zaczęła Tośka, która wygrzebała się ze środka, podczas gdy siatkarze zaczęli trząść auto.
- Też Cię kocham siostrzyczko. - podszedł Dziku i złożył jej na policzku głośnego całusa.
- Trzymaj za nas kciuki mała. - powiedział Bieniek tuląc ją do siebie podczas ,gdy Michał zrobił surową minę.
- Dobra, dobra ona jest moja! - wyrwał siostrę z objęć chłopaka.
Chwilę później odeszli. Wrócili do hotelu.
- Dzień dobry koleżanko. - stanął przed nią Filip ze śniadaniem i kawą ze Starbucksa. - Wybaczysz mi? - zrobił minę szczeniaka, której nie potrafiła się oprzeć.
- Nie umiem się na Ciebie gniewać. - zaczął nią kręcić w koło.
Wyciągnęli koc i rozłożyli się na trawniku.
Rozmawiali.
I planowali dzisiejszy dzień przed meczem.
xxx
Siedzieli w centrum handlowym. Musieli znaleźć sobie jakieś zajęcie, ponieważ mecz dopiero wieczorem.
Zaczęli chodzić po sklepach.
Weszli do jednego z nich, wybrali ubrania po czym skierowali się do przymierzalni.
- To jak coś to czekaj tu na mnie. - powiedziała Tośka, idąc do jednej z kabin.
Wyszła.
Zaczęła iść w stronę wyjścia, gdy nagle zderzyła się z kimś.
Chłopak był wysoki, krótkie włosy, błękitne oczy, które wpatrywały się w nią z góry, ubrany w białą bluzkę i ciemne spodnie.
- Ojej Tosia, nie chciałem. - odpowiedział.
- Ooo, Bartek, to moja wina.
I ZNOWU TE PIEPRZONE MOTYLE!
- Przepraszam, śpieszę się. Rozumiesz chyba. - po tych słowach cały czar prysł.
- Okej. - odeszła, uśmiechając się od ucha do ucha.
xxx
- A tobie co? - pytał Fifi.
- Wszystko dobrze, chodźmy stąd. Muszę zadzwonić do Moniki.
- Nie bierzesz nic?
- Nie, ty widzę ,że też. Rusz te cztery litery.
- Groźna jesteś, lubię to!
- Nie denerwuj mnie mój drogi.
Wzięła go za rękę i opuścili budynek.
Do: MONIKA
Co tam? Jak mała?
Od: MONIKA
A wszystko dobrze, rozrabia, jak to ona. Trzymamy kciuki za NASZYCH! Ucałuj od nas mojego mężulka. I pozdrów Filipaa.
Do: MONIKA
Nie ma sprawy. Muszą dzisiaj wygrać.
Zaczęli iść w stronę samochodu.
Trza było się przebrać i uszykować do meczu. W tym celu udali się do łazienki Kubiego. O tej porze nie było już ich w hotelu,siatkarze w tej chwili kierowali się na halę. ERGO ARENĘ!
xxx
1:0
1:1
2:1
3:1 dla POLSKI!
TO BYŁ MECZ MARZEŃ!
xxx
- Siostra, Fifi zostajecie z nami? - zapytał Misiek, zdejmując swoją przepoconą bluzkę.
- Gramy?
- Tak, ja, Tośka, Bartek, Fabian, Damian, Pit, przeciwko Tobie, Zatiemu, Mateuszowi Grześkowi Andrzejowi i Kubie.
Zapowiadało się ciekawie.
- Tosia, atak czy przyjęcie? - zapytał Kurek.
Wszyscy patrzyli się w jej stronę.
- Ty wybierz. - odpowiedziała, zrobiło się jej gorąco, ale nie chciała dać po sobie tego poznać.
,,Tosia" - podobało się jej to , gdy wymawiał jej imię.
- Na przyjęcie ją. - krzyczał Bieniek z drugiego końca boiska.
- To przyjęcie. - przybił jej piątkę i odszedł w stronę ławki rezerwowych.
xxx
I mamy DWÓJECZKĘ! :D
Pamiętacie o ankietach? Bardzo proszę o głosowanie. :D
A jak tam u Was?
Niedługo koniec wakacji, ale przed nami MEMORIAŁ! <333
CZYTAJCIE, KOMENTUJCIE !
K.
Pierwsza!
OdpowiedzUsuńO MATKO! TO JEST CU-DO-WNE!
UsuńAż nie wiem co napisać. Zatkało mnie.
Gdzie by Tosia nie poszła tam jest i Bartek. A Filipa nadal nie lubię. I nadal nie mam bladego pojęcia czemu. Coś mi w nim nie pasuje.
Pozdrawiam oraz życzę duuuużo weny.
GosiaczeK
jestem jak zwykle zakochana <3
OdpowiedzUsuńchcę już kolejny!
weny ;*
Jak zwykle się nie zawiodłam :-) uwielbiam to opowiadanie! Ach ten Bartek mąci dziewczynie w głowie ;-) ciekawe co z tego wyniknie :-)
OdpowiedzUsuńMarta
Dużo się dzieje. :) Ciekawa jestem, czy Bartek z Tośką kiedyś się... zejdą? Chociaż może nie, niekoniecznie... ;'
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! :*
Podoba mi się :D Tosia zakochana w Bartku :D Czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuń