piątek, 8 sierpnia 2014

- 2 -

Od trzech dni jestem w Spale.
Mieszkam na ławce, myje się w pobliskiej łazience, a jem w barze.
Nie śpię... Każdy szmer, każdy głośniejszy oddech powodował, że otwierałam oczy. Pociągi nieubłagalnie robiły hałas - nie pozwalały mi nawet odpocząć. Gdy zasypiałam w głowie widziałam obraz matki, mojej mamy Sandry, która uśmiecha się i mówi: Tak będzie dla ciebie lepiej myszko. Masz tutaj wszystkie moje oszczędności. Zniknij na jakiś czas. Gdy uwolnię się od niego, to odnajdę Cię. Zaufaj mi... 


Usłyszałam śmiech jakiś mężczyzn. Otworzyłam pośpiesznie oczy. Co jeśli... Oni może chcą...
- Czego chcecie? Pieniędzy nie mam - skłamałam. Usiadłam i ścisnęłam swoją torbę. Miałam w niej kilka ubrań, kosmetyki, zdjęcie z mamą i tatą, a także książkę 'Gwiazd Naszych Wina'. No dobra - pieniądze też.
- Co ty tu robisz? - zapytał wysoki brunet z lekkim zarostem.
- Siedze - burknęłam.
- Oj, piękna - odezwał się drugi i chciał usiąść obok mnie.
- Ej, ej, ej - wstałam. Odeszłam od nich kilka kroków.
- Coś nie tak? - zapytał ten pierwszy. Zaprzeczyłam kręcąc głową. Przyglądałam się temu trzeciemu. Był... Był... Był inny. Nie zadawał pytań. Patrzył na mnie swoimi ogromnymi oczami. Wyglądał jakby wszystko wiedział i rozumiał, ale łudził się tym. Nic nie wiedział, nic nie rozumiał. Nie potrafił po prostu.
- Nie zbliżaj się - powiedziałam.
- Okay, jak chcesz - mruknął i wrócił do swoich kolegów.
- Nas nie musisz się bać. Patrz na nich - wskazał palcem na grupkę chłopaków, którzy stali trochę dalej. Racja, rozbierali mnie wzrokiem. - My chętnie byśmy się poznali - uśmiechnął się. Wiedziałam, że nic mniw nie zbawi.
- Kawa? - zaproponowałam. Dwóch panów kiwnęło głową, ale trzeci dalej był nieobecny. Czułam się dziwnie, gdy nasze spojrzenia się krzyżowały. Nie opuszczał go, wręcz przeciwnie - sprawiał, że ja też tego nie robiłam.

Wyszliśmy z dworca i ruszyliśmy w kierunku jakieś kawiarenki. Karol z Andrzejem nawijali cały czas o mieście,ll o sobie. Jakbym nie wiedziała... Wiedziałam o nich więcej niż oni sami.

Karol Kłos
Andrzej Wrona
I...
I...
RAFAŁ BUSZEK

Dlaczego tak ich olałam?
Bo sama zawsze byłam olewana. Nigdy nie czułam się potrzebna. Nikt nie pokazał mi, że jestem ważna.
Ale oni dla mnie są.

SIATKÓWKA - jedyne co trzymało mnie przy życiu. Treningi, drużyna, piłka. Wszystko to sprawiało, że znalazłam w życiu sens. Ona sprawiała, że się uśmiechałam. Sprawiała, że jeszcze chodziłam do szkoły i zostawałam na trening. Dzięki nim krótko bywałam w domu. Zawsze świczyłam w rękawkach, długich getrach i nakolanniki. Zasłaniałam wszystko...

Usiedliśmy w małej, przytulnej kawiarni. Zamówiłam sobie lody i kawę latte.
- Zapłacić? - zapytał Andrzej.
- Żartowałam - uśmiechnęłam się i wyciągnęłam portfel.
- Nie dowiem się co się stało - stwierdził Karollo. Podałam mu rękę.
- Gratuluje - szepnęłam i zapłaciłam za swoje danie.
- Rafał, język ci ukradli? - zagadnął Andrzej.
- Nie, sądzę, że to jest niezwykłe, że ty tu z nami przyszłaś. Nie boisz się nas? - zapytał. Pierwszy raz zwrócił się do mnie.
- Nie moglibyście sobie pozwolić na skandal - uśmiechnęłam się.
- Ty wiesz kim my jesteśmy? - zdziwił się przyjmujący.
- No raczej. Gram w siatę - oświadczam. - Jestem Ada.
- Ada, to nie wypada - zanucił Endrju. Spojrzeliśmy po sobie i buchnęliśmy śmiechem.
- Wiecie może gdzie jest jakiś hotel? - zmieniłam temat.
- A wiemy - przekomarzał się ze mną Karol. - Jak oddasz mi tego czekoladowego misia.
- Ej - oburzyłam się, ale oddałam mu. Nic mnie w końcu nie powstrzymywało.
- Zamieszkasz w naszym hotelu - oświadczył.
- Zgadzasz się? - zapytał Rafał.
- Będziemy sąsiadami - ucieszył się Andrzej, ale ja nie byłam pewna. Tyle facetów, tyle ryzyka, ale ja ich kocham. Nie byłam pewna czy dam radę się utrzymać.
- Słuchajcie, bo chodzi o to, że...

- - - - -
Cześć i czołem KLUSKI Z ROSOŁEM!

Dziękujemy za komentarze! Jesteście rewelacyjni!
Zostawiam Wam kolejny rozdział, który... Sama nie wiem. Nie mam zdania. Opinię zostawiam Wam... ;3

Postarajcie się o cztery komentarze... One cholernie motywują, a nam jest to potrzebne. No i w nagrodę pojawi się kolejny!

LOVCIAM WAS *.*

5 komentarzy:

  1. Zaczyna się dziać! ;D
    Buszu od razu zrobił na niej wrażenie ^.^
    hłehłe :D
    To co do następnego
    LolkaaA:D

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawie zapowiada się wciągający czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na kolejny rozdział, jak widać akcja się dopiero rozkręca, jestem ciekawa dalszego ciągu wydarzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czwarty komentarz ;) Nie mogę się doczekać następnego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny rozdział !
    No już się coś dzieje :D Nie wiem dlaczego,
    ale wydaje mi się, Ada wpadła Buszkowi w oko xD
    Ale to czy moje przypuszczenia się potwierdzą okaże się później :D
    Czekam na następny ; )

    OdpowiedzUsuń