sobota, 14 marca 2015

FABIAN 13.

- Skąd ty bierzesz te głupie pomysły? - zapytałem, przytulając Patkę, gdy chłopacy wrócili do treningu.
- Z głowy - uśmiechnęła się i przejechała kciukiem po moim policzku.
- To trzeba je jakoś wybić - pocałowałem jej czoło.
- Wiesz, no myślałam, że będziesz się nie zręcznie czuł, gdy będę macała twoich kolegów, ale skoro ci to nie przeszkadza, to nawet się cieszę. Czy ty ich widziałeś bez koszulki? - udała zachwyt.
- Zawsze możemy grać w otwarte związki - poruszyłem brwiami i dostałem sójkę w bok. - Mój otwarty związek będzie pomiędzy mną, a tobą - zapewniłem i namiętnie ją pocałowałem.
- Fuuuj! Wymiana śliny - zaskrzeczał Ignaczak. Stare to to, a głupie jak cholera.
- Zazdrościsz nam? - zapytałem, oplatając talię dziewczyny.
- A wiecie co ja wczoraj z Iwoną...
- Nie chcemy wiedzieć - krzyknęli wszyscy. Patrycja zaczęła histerycznie się śmiać.
- Uciekaj do pracy - szepnęła, całując mój policzek i wyszła.

Po skończonym treningu wróciłem prosto do domu.
Patrycji nie było, co wydało mi się cholernie dziwne, bo sama wysyłała mi sms, że czeka na mnie w mieszkaniu i mnie kocha. Zawsze to pisała. Dwa słowa, a mnie - wielkiego faceta, rozczulają. Świat jest mały. Nigdy bym nie wpadł na to, że Patrycja zostanie trenerem. Że w ogóle będzie miała coś związane ze sportem. Poznaliśmy się w gimnazjum, gdy potrzebowałem korepetycji z matematyki. Tata powiedział, że jeśli nie poprawię ocen to zawiesi mnie w klubie. Nie mogłem na to pozwolić. Tego dnia moja pani od matematyki powiedziała, że Patrycja zgodziła się mnie uczyć i wręczyła mi jej plan lekcji i dodatkowych zajęć, abym mógł ustalić nasze spotkania. Na początku spotykaliśmy się dwa razy w tygodniu, później ściemniałem, że dalej nic nie rozumiem, więc trzy razy w tygodniu. Wszystko się wydało, gdy poprawiłem oceny i zaprosiłem ją do kina. Do dzisiaj nie wiem jaki to film. Komedia romantyczna, to na pewno. Pamiętam jak nieśmiało chwyciłem jej dłoń, która była oparta o fotel. Bałem się. Był to dla mnie poważny krok, jednak wszystko zniknęło, gdy dziewczyna ścisnęła moją dłoń. Kilka minut później opierała swoją głowę na moim ramieniu. No i chyba tak się wszystko zaczęło. Nie musze opisywać sytuacji, w której zachowałem się jak dupek. Wszyscy ją doskonale znają i kochają. Okay, bez i kochają.

Mijały kolejne godziny, a ja co raz bardziej się denerwowałem. Obdzwoniłem wszystkie koleżanki, kolegów, rodzinę. Nic. Jej telefon nie odpowiadał. Postanowiłem jeszcze zadzwonić do Łukasza. Jego telefon też nie odpowiadał. Przypadek? Tak. Zadzwoniłem do niego jakiś czas później. Dalej nie odbierał, podobnie jak Patrycji.
Coś tu, do kurwy nędzy, jest nie tak!
Kolejny raz wybrałem numer tego idioty. Żadnej odpowiedzi.
Schowałem twarz w dłonie.
A co jeśli to ona mnie zostawiła?
Obszedłem całe mieszkanie - wszystkie jej rzeczy zostały.
Zajrzałem jeszcze do łazienki.
W kącie leżała czarna, szeroka, taśma.
- Kurwa! - krzyknąłem i wyleciałem z pomieszczenia.
Chciałem zadzwonić na policję, ale miałem nową wiadomość.

Od: NIEZNANY
Zapomniałem jednej rzeczy, ale już mi i tak nie będzie potrzebna. Mama cię nie nauczyła, że miejsce żony jest przy mężu? Jeśli nie, to ja daję ci teraz cenną lekcję, że tak musi być! Zawiadom policję, a wtedy moja żona już na zawsze zostanie przy mnie. Mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli. Miło było poznać, panie Drzyzga.

- Co za skurwiel!

$$$

Nie wiem co mnie podkusiło do takiego obrotu sprawy, ale w naszych opowiadaniach sielanka nie trwa wiecznie <stali czytelnicy, na pewno sąd o tego przyzwyczajeni>.

Przepraszam za opóźnienie. To tylko moja wina, ale kijowa 3 gimnazjum nie ma serca. I uwierzcie - to jest najgorszy rok w całym gimnazjum.

Komentujcie!

H.

4 komentarze:

  1. NIe spodziewałam się, nie ma sielanki :(
    No tak, ale 14 będzie szybciej? <3

    OdpowiedzUsuń
  2. hoho dziewczyny, tego bym się nie spodziewała, ale jest super :D
    dramatyczny obrót sprawy ^.^
    weny :*

    zapraszam do siebie :)
    http://pasja-to-nie-wszystko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieciekawie :-( jej mężowi kompletnie odbiło, co za palant! Biedna Patrycja, niech wszystko szybko wróci do normy ;-) Marta

    OdpowiedzUsuń
  4. O jeju....
    No tego sie nie spodziewalam!!!
    Oby ten dupek jej nic nie zrobil!!!!
    Fabiannnn ten to musi cierpiec...
    Mam nadzieje, ze nie bedzie sie obwinial, ze gdyby jej nie zostawil, to ona nie poznala by tego dupka itd.
    Do nastepnego!

    OdpowiedzUsuń