niedziela, 11 października 2015

MOTYLE - TRZYNAŚCIE.

< BARTEK >

Bałem się reakcji Tosi, ale nie mogłem się poddać. Wparowałem do jej pokoju. Stała na środku i trzymała bukiet róż. Zagotowało się we mnie. Momentalnie cofnąłem się. Widocznie poukładała sobie wszystko. Straciłem ją.
- I jak? - zapytał Kubiak, który wyszedł ze swojej sypialni. Pokręciłem głową i wyleciałem z mieszkania Michała.

< TOSIA >

Wszystko stało się szybko.
Bartek stanął w moich drzwiach i automatycznie się wycofał. Chwilę to trwało, abym przeanalizowała ostatnie wydarzenie. Kwiaty wyleciały mi z rąk. Jego zachowanie wskazywało tylko na to, że nie były od niego.
- Michał, gdzie Bartek? - krzyknęłam do brata, który stał na korytarzu.
- Właśnie wyszedł. Czy ktoś może...
- Nie teraz - przerwałam mu i wybiegłam na klatkę schodową.

< BARTEK >

Opadłem się o mój samochód.
Kolejny raz wszystko spartoliłem.
Ale czego ja oczekiwałem?
Że taka dziewczyna będzie długo bez adoratorów?

Poczułem, że ktoś się na mnie gapi. Podniosłem wzrok. Stała w drzwiach klatki schodowej. Uśmiechała się. Nie mogłem się nie uśmiechnąć. Ona po prostu sprawiała, że moje życie nabierało sensu. Byłem chyba gotowy wybaczyć jej wszystko. I miałem nadzieję, że ona mi też. Wybiegła z bloku i natychmiast wpadła w moje ramiona.

- Przepraszam za wszystko - wyszeptałem, chowając głowę w jej szyję.
- Wybaczam - powiedziała i złączyła nasze usta. Nagle... LUNĄŁ DESZCZ. Oderwaliśmy się od siebie i zaczęliśmy śmiać się tak głośno, że ludzie zaczęli się na nas gapić. - Nie myślałam, że będę w komedii romantycznej - zaśmiała się Tosia.
- To co teraz powinno się zdarzyć? - zapytałem, przyciągając ją do siebie, tak aby nasze ciała się stykały.
- Całować się dalej - powiedziała i stanęła na palcach, aby mnie pocałować. Czułem jej oddech na moich wargach.
- Przepraszam - usłyszeliśmy delikatny głos. - Czy mogę z panem zdjęcie? - zapytał mały chłopiec. Uśmiechnąłem się przepraszająco do Tosi.
- I cały komediowy czar prysł - szepnęła, gdy schyliłem się do malucha.

< MICHAŁ >

Widok Bartka i Tosi sprawił, że w moim ciele rozległo się przyjemne ciepło. Pamiętam jak zabierałem Monikę na randki, na spacerki. Ah. Te czasy...
- Nie wierzę, że Michał nie urwał ci jaj - zaśmiała się moja siostra.
- Jak chcesz to ci to później udowodnię - usłyszałem głos Bartka. Momentalnie wyparowałem z kuchni.
- Ja tu jestem Panie Od Brudnych Myśli - pogroziłem mu palcem, a Tosia bardziej go przytuliła. Tak jakby chciała go ochronić przed całym światem.
Mógłbym tak patrzeć na nich przez wieczność, ale rozległ się dzwonek do drzwi.

< TOSIA >

- Tosia - usłyszałam głos Michała. Podniosłam głowę z klatki piersiowej Bartka. - Max tu był.
Momentalnie zrobiło mi się nie dobrze. Moja głowa została zasypana wspomnieniami.
Natychmiast zerwałam się z kanapy. Pobiegłam do pokoju. Zaczęłam z płaczem pakować swoje rzeczy. Musiałam uciec. Musiałam wyjechać. Nie mogłam tu zostać, bo wiedział gdzie mnie szukać. Te kwiaty... Zdeptałam je.
- Ciii, uspokój się - poczułam jak silne ramiona oplatają moją osobę. To był Kubiak.
- Nie chcę znowu przez to przychodzić - zaszlochałam. Łzy spływały po moich policzkach.
- Zamieszkasz u Bartka. A jak będziemy jechali to Filip się tobą zaopiekuję, albo wywiozę cię do Ignaczaka. Wymyślimy coś.

- Czy ja się kurwa dowiem kim jest Max?!


xxx

Trzymanie w napięciu to nasza specjalność.
Najpierw myślałam, żeby rzeczywiście był to Bieniek, ale nie... To by było zbyt oczywiste.

Human ssie - tyle w temacie o szkole.

Komentujcie!
Piszcie kim Waszym zdaniem jest Max.

Buziak x

6 komentarzy:

  1. Ale, tak się nie kończy rozdziałów! Ciesze się, że do siebie wrócili, wiadomo, ale niech już wszystko będzie dobrze, zastanawiam się kto to Max... Jakiś stary znajomy, były chłopak, no cóż, dowiem się w następnym! Może dłuższe rozdziały?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo w kuńcu pogodzeni!! Rozdz. Świetny !!;*
    Ehh kim jest Max tak ? No może jej byłym chłopakiem .. chociaź nwm może zrobił jej kiedyś wielką krzywde np. zdradził czy co gorsza zgwałcił?
    No my tylko się możemy domyślać a ty tylko wiesz kto to i co jej zrobi :)
    Więc dawaj nam tu szybko następny!!
    Pozdrawiam ;*

    -Wronka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo zdziwko, że to nie Bieniek, tylko jakiś nieznany Max. Pewnie niezły palant, skoro automatycznie chciała stąd uciec.Czekam na rozwiązanie tej zagadki :) I mam nadzieję, że Kurek z Tosią już się nie rozstaną :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcemy kolejny :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Błagam o następny!! Tosia i Bartek, kocham! Mają być razem :3 <3

    OdpowiedzUsuń